niemowle wkłada palce do gardła

PALCE W BUZI DLACZEGO: najświeższe informacje, zdjęcia, video o PALCE W BUZI DLACZEGO; Mama nagrała pierwszą kąpiel córeczki. Nie spodziewała się, że dostanie taką radę Chwyci coś rączkami i zje albo nawet palce włoży do buzi. Ten detergent będzie niedobry, więc maluch go wypluje, ale jak już zmiesza to z kanapką z dżemem, to możemy się spodziewać łagodnej postaci zatrucia pokarmowego. Do tej pory mówiliśmy o najpoważniejszych przypadkach, ale brudne rączki potrafią też narobić całkiem Czy ginekolog wkłada dwa palce do pochwy? 2010-05-14 19:42:09; Czy ginekolog moze stwierdzic ilu miałam partnerów seksualnych ? 2011-08-15 10:30:52; Czy ginekolog moze stwierdzic po badaniu kiedy staciłam dziewidztwo ? 2011-08-13 22:46:39; Pomocy mama 14lat mam bardzo ciasną pochwę wkładam tam palce to czuje ból. jakieś rady? 2021-12 W wieku 5. miesięcy maluch zaczyna chwytać przedmioty dobrowolnie, przesuwa je w obręb pola widzenia i obserwuje, natomiast do sprawnego manipulowania przedmiotami potrzeba jeszcze trochę czasu i… jeszcze większej dynamicznej stabilności w obrębie obręczy barkowej. Wbrew pozorom to naprawdę trudne zadanie. Po pierwsze wiele osób zakazuje małym dzieciom wkładania rąk do buzi, tym bardziej nie wolno im ich ssać. Obawy te, wynikają nie tylko z możliwości wprowadzenia wraz z dłonią bakterii, ale przede wszystkim z faktu, że ssanie dłoni czy nawet paluszka przez niemowlę, dla niektórych jest równoznaczne ze ssaniem kciuka przez kilkulatka. nonton film fast and furious 6 rebahin. W swojej praktyce logopedycznej często spotykam się z pytaniami rodziców najmłodszych z moich pacjentów, czyli dzieci kilkumiesięcznych, o to co zrobić, żeby maluszek przestał tak wkładać rączki do buzi. Najczęstsze obawy związane z tym odruchem to przekonanie o jego niekorzystnym wpływie na rozwój żuchwy: „oby tylko nie zaczął później ssać kciuka, bo córka koleżanki tak ssała i teraz nosi aparat, bo ma okropny zgryz, a to na pewno właśnie od tego się zaczęło” albo „bo potem mu tak zostanie i wiecznie te palce przy buzi będzie trzymał”. Matki karmiące z kolei często interpretują ssanie paluszków jako objaw głodu i od razu przystawiają dziecko do piersi. Nieraz rodzice boją się, że zacznie się od rączek, a potem dzieciak wszystko będzie brał do buzi, a to zarazki, tasiemce i kaplica jednym słowem. Raz też dowiedziałam się, że starsza córka jednej pani, siostra mojej pacjentki to do dziś obgryza paznokcie i może gdyby mama była sprytna i od początku zabierała te rączki z buzi, to by teraz problemu nie było. Ale zabieranie rączek od początku, by zdusić nawyk w zarodku, byłoby raczej trudne do wykonania, gdyż niemowlę robi to już w życiu płodowym – w brzuchu mamy. Tam interwencję z zewnątrz raczej trudno przeprowadzić… W każdym razie na pytanie: „Co robić, aby niemowlę nie pchało rączek do buzi?” odpowiadam – ależ absolutnie nic! Oczywiście sytuacja ma się zgoła inaczej, jeśli zaczniemy mówić o kilkulatkach, a z zamiłowaniem ssany będzie kciuk. Dziś jednak mówimy nie o samym kciuku (może innym razem), a o braniu do buzi kilku paluszków lub całej rączki i nie o żłobkowcach (mam nadzieję, że jest takie określenie), czy przedszkolakach, a o szkrabach od urodzenia do mniej więcej 6 miesiąca życia. Łapki w buzi u niemowlaka to rzecz pożądana z wielu względów. Kierując rączki do buzi dziecko ćwiczy późniejsze odkrywanie tą samą metodą innych przedmiotów, np. zabawek. Zaczynając od badania własnego ciała, maluch poznaje świat właśnie poprzez dotyk, bo oprócz słuchu ten zmysł jest w pierwszym roku życia najlepiej wykształcony. W buzi natomiast, ze względu na unerwienie warg i języka, doznania dotykowe są najintensywniejsze. Takie doznania, płynące z badania własnych rączek (czy stópek – bo nawet je dzieci potrafią podnieść i włożyć do buzi), mają nawet wpływ na rozwój i funkcjonowania całego układu nerwowego! Odruch ten to też swoista „szczepionka” przed bakteriami. Na rączkach niemowlęcia, które spędza czas głównie w domu, znajdują się właściwie tylko „domowe”, fizjologiczne bakterie. Oblizując dłonie maluch ma więc kontakt z „bezpiecznymi” bakteriami, co wiąże się nie z ryzykiem „złapania czegoś”, a właśnie treningiem odporności i przyzwyczajaniem dziecka do bakterii, które są wszędzie! To jednak nie wszystko. Z punktu widzenia ściśle logopedycznego, odruch ssania paluszków, czy wkładania całych rączek do buzi ma kluczowe znaczenie dla rozwoju innych ważnych funkcji. Po pierwsze maluch poznaje anatomię swojej buzi – uczy się, że ma język, podniebienie, dziąsła, wargi, czyli narządy, których „czucie” albo inaczej „świadomość posiadania” jest niezbędna podczas mówienia. Ponadto, takie paluszki, kiedy już znikną w czeluściach buzi dziecka, są przyciskane do dziąseł, do podniebienia i oblizywane. Przy tym ćwiczone jest wysuwanie języka do przodu, na zewnątrz, a nawet przeciskanie języka pomiędzy poszczególnymi palcami. Poprzez te manewry dzieciaczek ćwiczy buzię, szykując narządy na przyszłe opanowywanie trudnej sztuki mówienia – jest to więc wstępny etap w rozwoju mowy! Majstrowanie rączkami w buzi ma też funkcję odwrażliwiania wnętrza jamy ustnej. Stopniowo strefa odruchu wymiotnego cofa się, aby znaleźć się dopiero w gardle, tak jak u dorosłych. Jest to PIEKIELNIE istotne zwłaszcza dla dzieci nadwrażliwych sensorycznie lub z nieprawidłowym napięciem mięśniowym czy np. przy mózgowym porażeniu dziecięcym. Stosowanie takich praktyk jak zabieranie rączek z buźki lub za częste szczelne otulanie blokujące możliwość podniesienia rączek do ust, albo kiedy (o zgrozo!) zakłada się dziecku non stop rękawiczki, tzw. niedrapki, jest pozbawianiem dziecka ważnego etapu w prawidłowym rozwoju sensomotorycznym i poznawczym. Jeżeli na zadrapania nie pomaga regularne obcinanie dziecku pazurków, to trudno, niech się ten bąbel czasem podrapie, czerwona kreska zaraz zejdzie, a możliwość rozwijania zmysłu dotyku jest bezcenna! Dzieci, które mają ograniczoną możliwość penetrowania wnętrza jamy ustnej mogą mieć później trudności z jedzeniem stałych pokarmów i wymagać ich miksowania, nie lubić, a wręcz protestować przed myciem zębów, czy mieć tzw. wygórowane odruchy wymiotne, np. podczas wizyty u dentysty. Zapewniam Was, że taki (użyję zaraz kolokwializmu ) obrzygany stomatolog to raczej przykry widok, poza tym o naklejce „dzielny pacjent” to można sobie wtedy tylko pomarzyć. A wiem to z doświadczenia koleżanki ortodontki… Warto też zwrócić uwagę czy niemowlę wsadza sobie do ust raz lewą, a raz prawą rączkę. Jeśli ta manipulacja wykonywania jest tylko w jedną stronę, może świadczyć o asymetrii, a wtedy warto skonsultować temat ze specjalistą. Umiejętność wkładania rączek do buzi jest też przydatna w początkowym okresie ząbkowania. W pierwszych miesiącach życia, kiedy maluch nie posiada jeszcze umiejętności chwytania i utrzymywania przedmiotów, a zwłaszcza zdolności manipulowania nimi pod kontrolą wzroku, nie może świadomie ukoić swędzących dziąseł za pomocą gryzaka. Wkładanie paluszków do buzi, a zarazem drażnienie nimi dziąseł pomaga wtedy przetrwać ten trudny okres. Podsumowanie ultra krótkie z niewyszukaną kwitesencją: POZWALAJMY NIEMOWLAKOM NA TRZYMANIE RĄCZEK W BUZI! To, kiedy dziecko zacznie wreszcie przesypiać całą noc, jest kwestią indywidualną. Roczne dziecko budzi się w nocy np. gdy je coś boli, jest mu za gorąco czy za zimno albo gdy potrzebuje bliskości matki. Gdy maluch budzi się w nocy i ma ochotę na zabawę, trzeba wyciszyć jego emocje i skłonić go do ponownego zaśnięcia. To, kiedy dziecko zacznie wreszcie przesypiać całą noc, jest kwestią indywidualną. Roczne dziecko budzi się w nocy np. gdy je coś boli, jest mu za gorąco czy za zimno albo gdy potrzebuje bliskości matki. Gdy maluch budzi się w nocy i ma ochotę na zabawę, trzeba wyciszyć jego emocje i skłonić go do ponownego zaśnięcia. Roczne dziecko budzi się w nocy, gdy chce ssać W przypadku 12-miesięcznego dziecka nie ma konieczności karmienia go w nocy, malec w tym wieku powinien umieć przespać całą noc. Tym bardziej, że rozszerzenie diety pozwala mu zgromadzić energię potrzebną do wytrzymania 6 lub więcej godzin bez jedzenia w trakcie nocy. Zachcianką może być pokarm matki, tym bardziej jeśli maluch zasypia na piersi. Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, by karmić dziecko piersią do drugiego roku życia. Nie oznacza to jednak, że pierś ma być podawana w tym czasie na zawołanie. Roczne dziecko budzi się w nocy także wtedy, gdy zasypia ze smoczkiem i wypluje go wkrótce po zaśnięciu. Ząbkowanie sprawia, że roczne dziecko budzi się w nocy Ząbkowanie to proces bolesny i dlatego może sprawiać, że roczne dziecko budzi się w nocy. Rośnięcie zębów często wybudza dzieci ze snu i doprowadza do płaczu. Aby ulżyć dziecku, na noc można zaaplikować mu preparat łagodzący ból. Kasia gotuje z sałatka świąteczna z ziemniakami, brokułami i łososiem Ból i choroby wybudzają dziecko w nocy Nie tylko bolesne ząbkowanie wybudza dziecko w nocy. Także ból brzucha, gardła albo ucha czy gorączka mogą zakłócić sen malca. Tym bardziej jeśli są to objawy infekcji. Również zatkany nos może powodować, że roczne dziecko budzi się w nocy. Roczne dziecko budzi się w nocy z powodu nieodpowiedniej temperatury Jeśli dziecku jest za gorąco albo za zimno, nie będzie w stanie spokojnie spać. Przegrzewanie malucha jest szczególnie groźne do 6 miesiąca życia, ale i starsze dzieci będą niespokojne i marudne, gdy będzie im zbyt gorąco. Podobnie w przypadku zbyt niskiej temperatury. W pokoju dziecka powinno być około 20°C, choć niektórzy twierdzą, że najlepsza temperatura dla dziecka do spania to 17°C. Zbyt wiele emocji i za długie drzemki w dzień zakłócają sen dziecka Wieczorem powinno się stopniowo wyciszać dziecko, aby spało ono spokojnie w nocy. Malec potrzebuje rytuałów, np. kolacji jedzonej wspólnie z rodzicami, kąpieli, przytulenia i ułożenia w łóżeczku. Światło powinno być niezbyt ostre, by malec mógł zauważyć różnicę między dniem a nocą. Gdy roczne dziecko budzi się w nocy, pomóc może zmniejszenie czasu na drzemki w dzień. Jeśli pociecha nie będzie ucinała drzemek po godzinie 15, wieczorem zaśnie szybciej i na dłużej. Powodem budzenia się dziecka w nocy może być chęć przytulenia mamy albo lęk Czasem dzieci budzą się w nocy bez wyraźnego powodu – nie są ani głodne, ani spragnione, nic ich nie boli ani nie dokucza im choroba. Bywa tak, że roczne dziecko budzi się w nocy, ponieważ potrzebuje mamy. Możliwe, że malec odczuwa lęk, ale całkiem prawdopodobne, że po prostu mu się nudzi. W takich wypadkach nie wolno zabawiać dziecka, ale trzeba spróbować je wyciszyć i pozwolić mu zasnąć. Mama nie powinna zrywać się w nocy i biec do malca, warto chwilę odczekać i sprawdzić, czy nie zaśnie sam. Dłuższy płacz może oznaczać, że dziecku faktycznie coś przeszkadza w spokojnym przespaniu całej nocy. Maluch ma dwa lata i nadal wkłada palce do buzi? Zobacz, jak oduczyć ssania kciuka przez dziecko. Gdy dziecko w wieku 2 lat ma atak gniewu, może przeżywać bunt dwulatka. Zobacz, jak radzić sobie z atakiem szału u dziecka. Tiki nerwowe to mimowolne ruchy części ciała. Zobacz, skąd się biorą tiki u dzieci. Co to jest i jakie są przyczyny? Do urazu mechanicznego gardła dochodzi zwykle podczas upadku dziecka trzymającego w ustach ostry przedmiot – np. ołówek, patyk lizaka. Rozerwaniu może wtedy ulec podniebienie miękkie, tylna ściana gardła lub łuki podniebienie. Do urazu jatrogennego (spowodowanego przez działania medyczne) gardła może dojść podczas intubacji lub laryngoskopii, ale zwykle są to jedynie podbiegnięcia krwawe, niewymagające leczenia. Oparzenia termiczne i chemiczne nie dotyczą wyłącznie gardła, a zmiany są znacznie bardziej nasilone w obrębie jamy ustnej i/lub przełyku. Większość oparzeń zdarza się u małych dzieci w wyniku przypadkowego połknięcia substancji żrących, zwykle silnych zasad, będących składnikami środków czystości. Znacznie rzadziej dochodzi do ich połknięcia w celach samobójczych. Stosunkowo duże wymiary gardła powodują, że ciała obce zatrzymują się w nich stosunkowo rzadko. Jeżeli do tego dochodzi, to z powodu wbicia się ich w błonę śluzową. Są to więc zwykle ostre ciała obce, jak: ości, fragmenty pestek owoców, rzadziej szpilki czy wykałaczki. Tego rodzaju ciała obce wbijają się zwykle w okolicach, w których błona śluzowa jest pofałdowana i nie stawia dużego oporu, a więc w migdałki podniebienne, nasadę języka, dołki nagłośniowe i zachyłki gruszkowate. Rzadko mamy do czynienia z uwięźnięciem dużego ciała obcego np. kęsa pokarmowego czy kości w gardle. Dochodzi do tego częściej u chorych z upośledzeniem umysłowym lub zaburzeniami neurologicznymi i taka sytuacja może stanowić zagrożenie życia ze względu na blokadę dróg oddechowych. Jak się objawiają urazy gardła lub ciała obce w gardle? Uraz mechaniczny gardła przebiegający z rozerwaniem błony śluzowej powoduje krwawienie i ból. Podczas oglądania gardła widoczne jest miejsce rozerwania ściany gardła. Przy oparzeniu dolegliwości mogą być różnie nasilone w zależności od ilości i rodzaju wypitego płynu (zasady, kwasy, gorące płyny). Najczęściej jest to pieczenie i ból w jamie ustnej i gardle, ślinotok, trudności w połykaniu pokarmów. Przy rozległych oparzeniach gardła obejmujących wejście do krtani może wystąpić duszność. Błona śluzowa jest przekrwiona i obrzękła lub z nadżerkami i ubytkami pokrytymi białawym nalotem. O obecności ciała obcego w gardle świadczy: wyraźny incydent krztuszenia się czy dolegliwości bólowych w trakcie jedzenia ból pojawiający się w trakcie połykania lub bezpośrednio po przełknięciu utrzymujący się ból o różnym nasileniu, trudności w połykaniu, uczucie ciała obcego przy dłuższym zaleganiu zmiany zapalne, zaczerwienienie, tworzenie się ropnia duże ciała obce w gardle dolnym mogą powodować duszność o różnym nasileniu, włącznie z zatrzymaniem oddychania. Co robić w razie wystąpienia objawów? Jeżeli skaleczenie błony śluzowej gardła jest niewielkie i obejmuje jedynie powierzchowne warstwy błony śluzowej, nie wymaga chirurgicznego zaopatrzenia. Wystarczy płukanie gardła wodą utlenioną (łyżka 3% wody utlenionej na szklankę wody) lub pędzlowanie wodnym roztworem fioletu gencjanowego. Jeżeli krwawienie jest większe, skaleczenie rozleglejsze niż 1 cm i/lub penetrujące w głąb, konieczna jest ocena wziernikowa i zaopatrzenie chirurgiczne rany. Oparzenia środkami chemicznymi z reguły wymagają natychmiastowej pomocy lekarskiej. Jedyne środki, które można zastosować w domu to podanie do picia obojętnych płynów, np. wody w celu rozcieńczenia szkodliwego środka. Natychmiastową próbę usunięcia ciała obcego z gardła należy podjąć jedynie w przypadku dużych ciał obcych blokujących wejście do krtani i powodujących duszność lub bezdech. Można podjąć próbę usunięcia go poprzez wprowadzenie palca wskazującego do gardła i wygarnięcie przeszkody na zewnątrz. Jeżeli jest to nieskuteczne, wykonać manewr Heimlicha. Wezwać pogotowie. Ciała obce wbite w błonę śluzową gardła (np. ości) wymagają usunięcia. Należy więc zgłosić się do lekarza. Próby usunięcia ich w warunkach domowych lub przesunięcia poprzez jedzenie, np. chleba, kończą się zwykle niepowodzeniem. Jak lekarz stwierdza uraz/ciało obce w gardle? Diagnozę stawia się na podstawie wywiadu i badania wziernikowego części ustnej gardła. Gardło dolne można ocenić z pomocą lusterka krtaniowego. Przy zalegających ciałach obcych bardzo ważne jest szczegółowe badanie migdałków, nasady języka i zachyłków gruszkowatych. Ciała obce, jak np. cienkie ości są bardzo słabo widoczne na tle błony śluzowej. Jeżeli pacjent ma żywe odruchy wymiotne, należy znieczulić gardło 10% roztworem lignokainy w aerozolu. W wyjątkowych przypadkach może być konieczne wykonanie laryngoskopii bezpośredniej. Badanie radiologiczne może być pomocne w przypadku ciał obcych metalicznych. Jakie są sposoby leczenia? Rany gardła powstałe na skutek urazu mechanicznego wymagają zaopatrzenia chirurgicznego (opanowanie krwawienia i założenie szwów). Ciała obce muszą zostać usunięte. W przypadku ciał obcych wbitych w migdałek lub nasadę języka usunięcie jest stosunkowo proste i wymaga jedynie dłuższych kleszczyków. Usunięcie ciała obcego z gardła dolnego wymaga zwykle laryngoskopii bezpośredniej w znieczuleniu ogólnym. Większość urazów mechanicznych goi się bez pozostawienia trwałych następstw. Również po usunięciu ciał obcych wbitych w błonę śluzową gardła dodatkowe leczenie nie jest potrzebne. Rokowanie w przypadku oparzeń termicznych i chemicznych zależy od stopnia i rozległości podobnych zmian w przełyku. Co robić, aby uchronić dziecko przed urazami? Zachowanie ostrożności i troskliwa opieka nad dziećmi pozwalają uniknąć wielu urazów mechanicznych. Nie należy trzymać ostrych przedmiotów w ustach podczas aktywności ruchowej. Odpowiednie przygotowanie posiłków, głównie ryb i ostrożność przy ich spożywaniu ogranicza ryzyko ciał obcych gardła. Żrące substancje muszą być przechowywane w miejscach niedostępnych dla dzieci. Pieczenie w gardle – wirusowe zapalenie Do pieczenia w gardle bardzo często przyczyniają się zmiany zapalne błony śluzowej gardła i migdałków podniebiennych o etiologii wirusowej. Infekcję wywołują zwykle ryno- i koronawirusy. Dolegliwości towarzyszące chorobie przeziębieniowej nie są szczególnie dokuczliwe i po kilku dniach ustępują samoistnie. Ale zdarza się, że wirusy prowadzą do wirusowych zapaleń gardła i migdałków, których ciężki przebieg przypomina anginę paciorkowcową. W łagodnych infekcjach może wystąpić tylko pieczenie w gardle (bez objawów towarzyszących), ewentualnie połączone z uczuciem drapania. Na ogół jednak pojawia się jednoczesny ból gardła (o różnym natężeniu), który wzmaga się podczas przełykania śliny i przyjmowania pokarmu. Zakażenie wirusowe wiąże się też z nieżytem nosa, kaszlem i stanem podgorączkowym. W ciężkich zapaleniach gorączka sięga do 39 st. C. W czasie badania przedmiotowego obserwuje się silnie zaczerwienioną (czasem nawet żywoczerwoną) błonę śluzową gardła ze zmianami w postaci drobnych pęcherzy lub wybroczyn (z wysiękiem surowiczym). W zakażeniach gardła o podłożu wirusowym migdałki bywają rozpulchnione, ale pozbawione nalotów. Zobacz także: Przekrwione gardło – przyczyny, sposoby leczenia Pieczenie w gardle – bakteryjne zapalenie Infekcje przebiegające z pieczeniem w gardle rzadziej wywołują bakterie. Za anginę najczęściej odpowiada paciorkowiec beta-hemolizujący z grupy A. Proces zapalny zajmuje błonę śluzową gardła i migdałki podniebienne. Początek choroby przebiega gwałtownie, z wysoką gorączką (nawet do 40 st. C). Pieczeniu w gardle towarzyszy nie tylko uczucie drapania, ale wyjątkowo silny ból, który znacznie utrudnia przełykanie. W badaniu stwierdza się zaczerwienienie i obrzęk migdałków podniebiennych z ropnymi nalotami w postaci charakterystycznych czopów. Często dochodzi do powiększenia węzłów chłonnych podżuchwowych. Pieczenie w gardle – mononukleoza zakaźna Pieczenie i drapanie w gardle mogą świadczyć o mononukleozie zakaźnej, którą wywołują wirusy Epsteina-Barr (EBV) grupy Herpes. Obraz kliniczny choroby upodabnia się do anginy bakteryjnej. Pacjenci cierpią z powodu złego ogólnego samopoczucia, powiększonych węzłów chłonnych i migdałków pokrytych zlewnymi nalotami. Pojawia się też nieżyt nosa (z gęstą, śluzową wydzieliną). W przebiegu choroby występuje wysoka gorączka, która nieznacznie obniża się po podaniu leków przeciwgorączkowych. Wysoka temperatura ciała może utrzymywać się nawet do dwóch tygodni. W niektórych przypadkach po kilku dniach dochodzi do powiększenia wątroby i śledziony. Czytaj więcej: Mononukleoza zakaźna – sposoby leczenia Pieczenie w gardle – refluks żołądkowo-przełykowy Do pieczenia, a nawet palenia w gardle przyczynia się również refluks żołądkowo-przełykowy. Dolny zwieracz przełyku to mięsień o charakterze czynnościowym, ulokowany między przełykiem a żołądkiem. W czasie połykania rozkurcza się, dzięki czemu pokarm zostaje odprowadzony do żołądka. Następnie kurczy się, co przeciwdziała cofaniu się treści żołądkowej do przełyku. Nieprawidłowe funkcjonowanie dolnego zwieracza przełyku lub jego niewydolność prowadzą do refluksu. Cofanie się pokarmu wraz z sokiem żołądkowym wywołuje szereg uciążliwych objawów. Prócz palenia i pieczenia w gardle, chorzy skarżą się na zgagę i tzw. puste odbijanie z wrażeniem cofania treści żołądkowej do przełyku. Czasem choroba refleksowa manifestuje się też chrypką, suchym kaszlem lub pokasływaniem i bólem w klatce piersiowej, który imituje objawy kardiologiczne. Refluksowi żołądkowo-przełykowemu sprzyjają zaburzenia hormonalne, otyłość, nadużywanie alkoholu, a także cukrzyca oraz przyjmowanie niektórych leków (stosowanych w leczeniu choroby niedokrwiennej serca, nadciśnienia tętniczego). Pieczenie w gardle – łagodzenie i leczenie dolegliwości Sposoby leczenia dolegliwości zależą od jej przyczyny. Terapia refluksu żołądkowo-przełykowego jest długotrwała. Na ogół podaje się leki hamujące nadmierne wydzielanie kwasu żołądkowego (inhibitory pompy protonowej), rekomenduje się zmianę stylu życia (np. rezygnację z używek), zmianę diety i spanie w pozycji półleżącej. W zapaleniu gardła na tle wirusowym stosuje się leczenie objawowe. Zaleca się doustne leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe – paracetamol, ibuprofen. W anginie paciorkowcowej (potwierdzonej badaniem mikrobiologicznym) podaje się antybiotyki z grupy penicylin, np. fenoksymetylopenicylinę. Pacjentom uczulonym na penicylinę przepisuje się cefalosporyny, w pewnych przypadkach makrolidy lub klindamycynę. W zapaleniach lekoopornych lub nawrotowych o ciężkim przebiegu rozważa się zabieg usunięcia migdałków podniebiennych. Leczenie mononukleozy, podobnie jak innych zakażeń wirusowych, polega na łagodzeniu objawów, tj. przyjmowaniu leków przeciwgorączkowych, przeciwzapalnych. Nie rekomenduje się podawania leków przeciwwirusowych, czasem stosuje się glikokortykosteroidy ( ze względu na znaczny obrzęk migdałków). Pieczenie, drapanie i ból gardła w przebiegu wirusowych i bakteryjnych zakażeń jamy ustnej i gardła zwalcza się przy pomocy tabletek do ssania, aerozoli i środków do płukania gardła, które zawierają substancje przeciwzapalne, antyseptyczne i miejscowo znieczulające (chlorowodorek benzydaminy). Pewną ulgę przynoszą też inhalacje parowe i ciepłe mleko z miodem. Należy pamiętać o nawadnianiu organizmu (zwłaszcza w infekcjach przebiegających z gorączką), nawilżaniu powietrza w pokoju i odpoczynku w łóżku. Czytaj również: Przewlekłe zapalenie gardła – jak zwalczyć? Kiedy dziecko płacze podczas karmienia lub jest niespokojne, mama zaczyna martwić się o jego stan zdrowia. Tymczasem przyczyn nieprawidłowości może być kilka, a każda z nich jest możliwa do wyeliminowania. Niezależnie od tego, czy dziecko płacze przy karmieniu butelką czy karmieniu piersią. Najważniejsze w poniższym artykule: Płacz i niepokój dziecka przy karmieniu pojawia się najczęściej na samym początku laktacji, w momencie skoku rozwojowego dziecka lub podczas problemów zdrowotnych. Przyczyną płaczu dziecka podczas karmienia jest najczęściej: nieprawidłowe przystawienie do piersi, problemy z laktacją, utrudniony przepływ pokarmu, zmiana pory karmienia, ząbkowanie lub infekcja. Niemowlę płacze podczas karmienia butelką, ponieważ smoczek może być niedostosowany do jego wieku lub możliwości. Jeżeli dziecko płacze podczas karmienia warto skorzystać z pomocy doradcy laktacyjnego lub położnej. Dziecko powinno zostać zbadane przez pediatrę. Dziecko płacze przy karmieniu Zdarza się, że niemowlę płacze podczas karmienia, jest niespokojne, rozdrażnione lub wypluwa pierś po kilku łykach i nie chce ponownie rozpocząć ssania. Podobne objawy często występują także u dzieci, które spożywają mleko modyfikowane. Problemy mogą rozpocząć się na każdym etapie życia malucha. Najczęściej pojawiają się one: na samym początku laktacji, w momencie skoku rozwojowego, podczas choroby, podczas istotnych zmian w życiu dziecka. Kiedy dziecko denerwuje się podczas karmienia, podobny nastrój pojawia się u jego mamy. Bardzo często kobieta jest zrezygnowana kolejną nieudaną próbą, a ponadto martwi się o zdrowie niemowlęcia. Warto pamiętać, że w momencie jakichkolwiek problemów z laktacją, przystawianiem dziecka do piersi lub karmieniem, można skorzystać z pomocy doradcy laktacyjnego lub pediatry. Przyczyny płaczu podczas karmienia Przyczyny płaczu dziecka podczas karmienia mogą być różne. Często zdarza się, że niemowlę odmawia ssania piersi z powodu niewygodnej pozycji – jego ciało nie jest stabilnie podparte lub główka jest za bardzo skręcona, przez co nie ma ono możliwości odpowiedniego chwycenia piersi. Maluchy denerwują się także wtedy, kiedy dociera do nich zbyt dużo bodźców lub jest im za gorąco. Innym problemem może być nieprawidłowe przystawienie dziecka do karmienia, co zdarza się zwłaszcza w pierwszych dniach życia. Przyczyną problemów z karmieniem dziecka są także wklęsłe, płaskie brodawki. Utrudniają one maluchowi chwycenie piersi, co jest powodem jego frustracji, niepokoju i płaczu. Również twarde, nabrzmiałe piersi sprawiają dziecku kłopot, co może spowodować bunt. Podobna reakcja pojawia się zwykle wtedy, kiedy pokarm wypływa zbyt szybko (dziecko nie nadąża z jego połykaniem) lub wolno (wówczas wkłada duży wysiłek w ssanie). Inną przyczyną płaczu dziecka podczas karmienia jest choroba, zwłaszcza infekcja górnych dróg oddechowych. Zatkany nosek utrudnia pobieranie pokarmu, a podrażnione gardło powoduje, że maluch odczuwa ból podczas ssania i połykania. Problemy pojawiają się także w przypadku zapalenia ucha, dlatego dziecko, które nagle odmawia karmienia powinno być zawsze zbadane przez pediatrę. Starsze niemowlęta mogą płakać i denerwować się przy karmieniu, kiedy rozpocznie się ząbkowanie. Wówczas dziąsła są rozpulchnione, obrzęknięte i zaczerwienione, co powoduje znaczny dyskomfort i ból. Ponadto podczas wyrzynania się zębów dziecko jest ogólnie niespokojne, płaczliwe, marudne i rozdrażnione. Podsumowując, przyczyny płaczu dziecka podczas karmienia to: nieprawidłowe przystawienie dziecka do piersi, niewygodna pozycja podczas karmienia, wklęsłe brodawki lub nabrzmiałe piersi, pokarm wypływający zbyt szybko lub zbyt wolno, zmiana smaku mleka, zmiana pory karmienia, problemy z laktacją i brak pokarmu, choroba, potrzeba odbicia lub wypróżnienia, ząbkowanie, skok rozwojowy dziecka. Dlaczego dziecko płacze przy karmieniu butelką? Zdarza się także, że niemowlę płacze podczas karmienia butelką. Najczęstszą przyczyną problemów jest wówczas nieprawidłowy przepływ pokarmu – smoczki różnią się kształtem i wielkością otworu, które są zwykle dostosowane do wieku dziecka. Innym powodem niepokoju podczas spożywania pokarmu jest łykanie powietrza podczas ssania, które następnie drażni przełyk i żołądek oraz jest przyczyną wzdęć i bólu brzucha. Niemowlę lub noworodek płacze podczas karmienia butelką także z powodu niewygodnej pozycji, zbyt dużej ilości bodźców zewnętrznych, rozpoczynającej się choroby lub ząbkowania. Dziecko może wypluwać smoczek i odmawiać jego ponownego przyjęcia, kiedy zje wystarczającą ilość pokarmu. Co robić, kiedy dziecko płacze przy karmieniu? Wiele mam zadaje sobie pytanie, jak postępować, kiedy noworodek jest niespokojny podczas karmienia. W pierwszej kolejności zawsze warto skorzystać z pomocy doradcy laktacyjnego, który nie tylko skoryguje ewentualne błędy przy pozycji karmienia lub przystawianiu dziecka do piersi, ale także oceni stan brodawek i ilość pokarmu. Może zaproponować także ćwiczenia lub nakładki, które wspomagają wyciągnięcie brodawki tak, aby maluch mógł ją wygodnie chwycić. Jeżeli problemem jest nieprawidłowy przepływ pokarmu, warto przed karmieniem odciągnąć niewielką ilość mleka laktatorem. Można także na kilka minut przyłożyć ciepły okład na pierś. Rozwiązaniem problemu jest także przerwanie na chwilę karmienia, tak aby dziecko mogło odbić. Jeżeli powyższe sposoby są nieskuteczne, a dziecko nadal płacze przy karmieniu, konieczna jest wizyta u pediatry. Pozycja karmienia Dziecko warto karmić w cichym pomieszczeniu z ograniczoną liczbą bodźców. Wcześniej można przez chwilę pokołysać i przytulać malucha. Mama powinna przyjąć wygodną pozycję, tak, aby jej plecy były dobrze oparte. W tym celu można wykorzystać poduszki lub zwinięty koc. Istnieje kilka pozycji karmienia i każda kobieta powinna znaleźć taką, w której czuje się komfortowo – na leżąco, w pół leżąco, na siedząco – wszystko jest dozwolone. Jak przystawić dziecko do piersi? Przyjmij wygodną pozycję. Ułóż dziecko tak, aby jego brzuszek przylegał do twojego ciała, a buzia była skierowana w stronę piersi. Chwyć pierś dłonią tak, aby kciuk był na górze, a reszta palców podtrzymywała pierś od dołu. Odchyl główkę dziecka – jego broda powinna stykać się z piersią, a nosek być ustawiony na wysokości brodawki. Dotykaj brodawką ust dziecka, aby otworzyło ono buzię. Kiedy to zrobi, skieruj brodawkę ku podniebieniu. Nałóż buzię dziecka na pierś. Dziecko, które jest prawidłowo przystawione do piersi ssie rytmicznie, słychać regularne przełykanie, a mama nie odczuwa bólu. Policzki dziecka są okrągłe i wypełnione, a dolna warga jest wywinięta. Dziecko płacze przy karmieniu: kiedy do lekarza? Płacz niemowlaka przy karmieniu piersią zawsze warto skonsultować z lekarzem pediatrą, ponieważ jego przyczyną może być rozwijająca się infekcja górnych dróg oddechowych, układu pokarmowego lub stan zapalny w jamie ustnej. Ważne jest także, aby skontrolować wagę dziecka. Brak przyrostu masy ciała świadczy o nieefektywnym karmieniu i jest wskazaniem do dalszej diagnostyki oraz podjęcia działań terapeutycznych. Źródła: H. Szajewska, Karmienie piersią. Stanowisko Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci, Standardy Medyczne/Pediatria, 2016, t. 13, 9-24. Fundacja PRO-FAMILIA, Karmienie piersią. Poradnik., Rzeszów, grudzień 2018 Z. Kołacz-Kordzińska, Początki karmienia piersią. Jak dobrze zacząć?, Gdańsk 2018

niemowle wkłada palce do gardła