niedopłata za centralne ogrzewanie

Temat wysokich opłata za centralne ogrzewanie czy wodę jest mi dobrze znany. Kiedy w kwietniu otrzymaliśmy rozliczenie za 2013 znowu wyszła nam niedopłata.Zaznaczam, że zużycie Spółdzielnia Mieszkaniowa Górnik z uwagi na bardzo duże zainteresowanie mieszkańców sposobem rozliczania kosztów za energię cieplną przedstawia odpowiedzi na poszczególne najczęściej zadawane przez mieszkańców pytania w tym temacie.Jako zarządca budynku, w którym stosowane są podzielniki kosztów ogrzewania, zobowiązani jesteśmy podzielić koszt centralnego ogrzewania dla Cena ciepła wyrażona w GJ w dniu 1.01.2021r. wynosiła odpowiednio 44,37 zł (brutto) za 1 GJ, a w dniu 17.01.2022r. wynosi 67,15 zł (brutto) za 1 GJ co stanowi wzrost o 51,34%. Spółdzielnia dokonała w tym czasie jednej regulacji opłat zaliczkowych na centralne ogrzewanie od dnia 01.07.2021r. podwyższając opłaty tylko o 12%. W przypadku gdy opłata za ogrzewanie lokalu mieszkalnego jest ustalana w sposób odzwierciedlający zużycie energii cieplnej, to jej dostawy są świadczeniem odrębnym od usługi najmu i nie korzystają ze zwolnienia z VAT. Tak twierdzą organy skarbowe. Eksperci zauważają, że ważne są zapisy w umowie najmu dotyczące rozliczeń kosztów ciepła. Dzień dobry! Wynajmuję mieszkanie od połowy grudnia 2020. W lutym 2022 właściciel oznajmił, że dopiero (po 5 miesiącach) odebrał ze skrzynki dwa pisma. Pierwsze mówi o tym, że powstała niedopłata za ogrzewanie i wodę. Pismo to obejmuje czas wrzesień 2020 – sierpień 2021. I tu moje pierwsze pytanie, czy według prawa muszę uregulować całość niedopłaty, … nonton film fast and furious 6 rebahin. janusz390 pisze:Ale pod ta uchwała podpisało się 100% włascicieli. A....to zmienia postać rzeczy, bo każdy ma prawo sam decydować o swoich pieniążkach. :> Zakładając, że wśród tych 100% podpisujących nie było np. takich właścicieli, którzy mieli rozliczenie na zero, a wszyscy wcześniej wpłacali "jak jeden mąż" należne zaliczki. W tym wypadku, wpłacone kwoty stały się jakby dobrowolną dodatkową wpłatą na FR. Tylko i tak tu widzę pewien dosyć istotny problem. Wszyscy muszą dokonywać systematycznie wpłat i nie może być żadnych zaległości. Jeśli będzie inaczej, to wystąpią różnice w rozliczaniu FR. Wydatki z FR będą rozliczane udziałem i wtedy okaże się, że kwota, która istnieje na FR nie odpowiada udziałowo kwotom wnoszonym przez poszczególnych właścicieli. Wyjdzie więc na to, że jedni ponieśli większe koszty w rozliczeniu FR, a inni mniejsze. Uważam, że lepiej takich uchwał nie podejmować, zwrócić pieniądze właścicielom, a jeśli chce się zwiększyć wpływ na FR to należy to zrobić zgodnie z udziałem ustalając jedną stawkę dla pisze:Pozostaje problem jeśli wystąpi niedopłata czy rozliczac ją wg udziałow?Zależnie od tego jaki macie regulamin rozliczania kosztów. A jeśli go nie macie, to zgodnie z ustawą, czyli udziałami. Dobierając grzejniki do konkretnej instalacji, należy sprawdzić, jakie parametry przyjęto w projekcie, a jakie są podane w katalogu producenta grzejników Instalacja centralnego ogrzewania - jak każda inna instalacja - musi zostać zostać wykonana starannie i profejsonalnie. Wielu inwestorów uważa jednak, że nie ma nic łatwiejszego, niż zrobienie instalacji centralnego ogrzewania. Konsekwencje takiego myślenia bywają opłakane. Ostrzegamy, na co uważać podczas wykonywania instalacji Przewymiarowane źródło ciepła Jednym z podstawowych warunków prawidłowego funkcjonowania instalacji grzewczej jest wykonanie jej na podstawie prawdziwych danych o ogrzewanym obiekcie. Chodzi tu przede wszystkim o dobrze policzone straty ciepła, które służą do ustalenia mocy źródła ciepła. Pomyłka na tym etapie może nas dużo kosztować. Jej konsekwencją mogą być: zbyt niska temperatura w ogrzewanych pomieszczeniach podczas mroźnych dni (z temperaturą zewnętrzną -20°C i niższą) albo zbyt duże koszty ogrzewania w stosunku do rzeczywistego zapotrzebowania na ciepło. Obliczanie strat ciepła na podstawie wskaźników przyjmowanych na 1 m² powierzchni pomieszczenia może spowodować błąd sięgający nawet powyżej 50%. Dlaczego? Bo każdy dom ma swoje charakterystyczne cechy, często inne niż obiekt statystyczny, do którego odnoszą się wielkości podawane przez niektórych instalatorów lub sprzedawców urządzeń grzewczych. Popularne jest posługiwanie się wskaźnikiem 100 W/m². Obliczona na jego podstawie moc kotła potrzebnego do domu o powierzchni 250 m² wynosi 25 kW i w przypadku wielu domów – zwłaszcza tych wybudowanych w niezbyt odległych czasach – jest mocno zawyżona. Po uwzględnieniu izolacji cieplnej ścian budynku i rodzaju stolarki wskaźnik, a wraz z nim wymagana moc kotłów grzewczych może się zmniejszyć o blisko połowę. Moja rada: poprośmy kogoś, kto się na tym zna, aby policzył straty ciepła. Wbrew pozorom przewymiarowanie kotła gazowego lub olejowego nie jest dobre i może bardzo niekorzystnie wpłynąć na jego pracę i żywotność. Za duże ciśnienie dyspozycyjne To błąd bardzo kłopotliwy w skutkach. Niestety, dość powszechny. Szybkość, z jaką woda płynie w instalacji, jest bardzo ważna. Zbyt duża powoduje powstawanie hałasu we wszystkich elementach regulacyjnych zamontowanych w instalacji, w tym również w zaworach grzejnikowych, które na nieszczęście znajdują się w pomieszczeniach mieszkalnych. Łatwo się o tym przekonać, powoli przykręcając zawór przy grzejniku i słuchając, co się dzieje w instalacji. Jeżeli nie ma stabilizacji ciśnienia, efekt będzie od razu słyszalny. Jest na to prosta rada: nie należy robić instalacji centralnego ogrzewania bez uprzedniego policzenia przepływów. Dobrze wykonane obliczenia będą gwarancją cichej pracy całej instalacji. Niewłaściwie dobrane grzejniki Źle przyjęte straty ciepła będą przyczyną kolejnego błędu – przewymiarowania grzejników. Jeżeli wszystkie grzejniki zostaną przewymiarowane w równym stopniu (ich moc będzie większa, niż potrzeba), taki błąd będzie można naprawić, korygując parametry pracy instalacji. Gorzej, jeśli źle będzie dobrana moc tylko niektórych. Wtedy z wyregulowaniem instalacji może być prawdziwy problem. Każdy, kto choćby przeglądał projekt instalacji spotkał się w nim z pojęciem „parametrów pracy instalacji”. Są to trzy wartości temperatury (na przykład 90/70/20°C). Pierwsza to temperatura wody zasilającej, druga – temperatura wody powrotnej lub schłodzenie wody w grzejniku (różnica temperatury zasilania i powrotu), trzecia – temperatura powietrza w pomieszczeniu. Unia Europejska wprowadziła normę EN 442, która ujednoliciła badanie wydajności grzejników (w Polsce jest to norma PN EN 442). Do czasu uznania jej za jedynie obowiązującą we wszystkich krajach europejskich na rynku powstało sporo nieporozumień. Zacznijmy od parametrów, przy których przeprowadza się badania. Wcześniejsze normy mówiły o wodzie zasilającej o temperaturze +90°C, powrotnej +70°C i temperaturze powietrza +20°C. Różnica między średnią temperaturą wody w grzejniku i temperaturą w pomieszczeniu wynosiła więc 60°C ([90+70]/2-20). Nowa norma obniża średnią temperaturę wody w grzejniku do 70°C (obniżono parametry wody grzejnej i dziś wynoszą one 75/65°C), przy zachowaniu temperatury powietrza w pomieszczeniu +20°C. Widać więc, że różnica temperatury zmniejszyła się z60°C do 50°C. Skutek jest taki, że wszystkie dane dotyczące wydajności grzejników są według nowej normy niższe niż te, które otrzymywaliśmy wcześniej. Nie oznacza to jednak, że grzejniki straciły wydajność. Będzie ona taka jak dawniej, ale pod warunkiem że temperatura obliczeniowa przyjęta przy projektowaniu instalacji centralnego ogrzewania będzie w dalszym ciągu wynosiła 90/70°C. Dlatego, dobierając grzejniki do konkretnej instalacji, należy sprawdzić, jakie parametry przyjęto w projekcie, a jakie są podane w katalogu producenta grzejników. Najlepiej byłoby mieć projekt, wktórym grzejniki zostały dobrane do rzeczywistej wartości parametrów obliczeniowych. W programach obliczeniowych jest to uwzględniane automatycznie, po podaniu w danych ogólnych temperatury wody zasilającej i założonego schłodzenia w instalacji. Jeśli trzeba dopasować grzejniki do parametrów innych niż katalogowe, można się posłużyć tabelą znajdującą się w materiałach technicznych producenta. Nieprawidłowe umiejscowienie czujników temperatury Może ono dotyczyć zarówno termostatu sterującego pracą kotłów grzewczych, jak i czujnika temperatury zewnętrznej regulatora pogodowego. Jeżeli termostat (jego otoczenie) będzie szybciej niż pozostałe pomieszczenia osiągał założoną – czyli ustawioną na nim – temperaturę, wyłączy kocioł, mimo że niektóre grzejniki będą jeszcze potrzebowały dopływu gorącej wody. Lepiej więc umieścić termostat tam, gdzie wymagana temperatura jest osiągana wolniej. Wtedy w pomieszczeniach, które zostaną szybciej ogrzane, zadziałają zawory termostatyczne przy grzejnikach i zatrzymają przepływ wody przez nie. Gdy kocioł odczuje mniejszy spadek temperatury wody zasilającej, niż to było założone, wyłączy się. W przypadku czujnika temperatury regulatora pogodowego niezwykle ważne jest umieszczenie go w taki sposób, aby nie padało na niego promieniowanie słoneczne. Jeśli będzie ogrzewany przez słońce, sygnał wysyłany do regulatora będzie zafałszowany. Czujnik będzie sygnalizował temperaturę wyższą niż rzeczywista, więc temperatura wody grzejnej wychodzącej z kotła będzie za niska lub kocioł całkiem się wyłączy. Samowolne zmiany w projekcie Do częstych grzechów inwestorów należy dokonywanie zmian w projekcie instalacji bez konsultacji z projektantem. Niekiedy nawet drobne mogą spowodować nieprawidłową pracę całej instalacji. Jeśli nie potrafi się przewidzieć, jakie skutki mogą przynieść dokonane zmiany, lepiej z nich zrezygnować. Naprawa niektórych błędów po zakończeniu robót budowlanych jest bardzo pracochłonna i kosztowna, a zdarza się i tak, że jest to całkiem niemożliwe do przeprowadzenia.

niedopłata za centralne ogrzewanie