noworodek ssie piers tylko 5 minut
Moj synek ostatnio ssie piers tylko chwile i potem ucieka do zabawy jedynie nad ranem chce wypic wiecej ale czuje ze mojego mleka jest bardzo malo ostatnio nawet w ciagu dnia chcialam sprawdzic ile uda mi sie sciagnac bylo go tylko 20 ml po 5 godzinach od ostatniego karmienia, bardzo sie tym zmartwilam bo chce karmic syna dluzej niz tylko rok.
Jak przystawić prawidłowo dziecko do piersi? Jak poprawić ułożenie języka noworodka podczas karmienia piersią? Sprawdź, jak nauczyć malca ssać pierś.
Nerwowy noworodek to nic dziwnego. W tym okresie niemowlę ma prawo być niespokojne i przesadnie reagować na nieznane wcześniej bodźce. Rytm jego snu i czuwania będzie póki co nieregularny, a na każdą niespodziewaną sytuację maluszek będzie reagował gwałtownym rozłożeniem rączek, a następnie płaczem (to tzw. odruch Moro ).
Słowa kluczowe: pęcherzowe zapalenie skóry / noworodek / diagnostyka / leczenie / Abstract Bullous dermatitis in infants is a clinical term used for a number of disorders associated with primary neonatal pemphigus. The disease requires differentiation of autoimmune disorders such as pemphigus vulgaris, pemphigus foliaceus, and bullous
8 Grudzień 2007. #1. Jestem mamą dwutygodniowego noworodka. Maluch po urodzeniu przeszedł infekcję wirusową i miał hipoglikemię. Wtedy był bardzo niespokojny, nie sypiał prawie wcale. Teraz jest już wyleczony, ale nadal bardzo mało sypia- nieraz tylko 10 godz. na dobę w nocy 3- 4 godz - co mnie martwi, że jest coś nie tak.
nonton film fast and furious 6 rebahin. napisał/a: ~Przemolo" 2007-11-04 08:29 Nasz kilkudniowy maluszek od wczoraj ssie tylko jedną pierś. Gdy zostanie przystawiony do drugiej to zaraz zaczyna płakać. Pierś ta jest trochę nabrzmiała i twardsza od drugiej. Może jakiś kanalik jest przyblokowany? jak sobie z tym najlepiej poradzić? -- Odpowiadając na priv zamień końcówkę adresu e-mailowego "zmyla" na "pl" napisał/a: ~M&C 2007-11-04 09:56 Przemolo pisze: > Nasz kilkudniowy maluszek od wczoraj ssie tylko jedną pierś. Gdy > zostanie przystawiony do drugiej to zaraz zaczyna płakać. Pierś ta jest > trochę nabrzmiała i twardsza od drugiej. Może jakiś kanalik jest > przyblokowany? jak sobie z tym najlepiej poradzić? > Przede wszystkim rozmasować i odciągnąć trochę mleka z "nieużywanej" piersi zanim się zastój zrobi. Marzena -- Robótki Marzeny napisał/a: ~Harun al Rashid" 2007-11-04 10:32 Użytkownik "Przemolo" ... > Nasz kilkudniowy maluszek od wczoraj ssie tylko jedną pierś. Gdy zostanie > przystawiony do drugiej to zaraz zaczyna płakać. Pierś ta jest trochę > nabrzmiała i twardsza od drugiej. Może jakiś kanalik jest przyblokowany? > jak sobie z tym najlepiej poradzić? > Zacisnąć zęby, zakorkować uszy i przystawiać aż załapie. Wcześniej dobrze jest udrożnić kanały ściągając trochę mleka z piersi, młodzieniec prawdopodobnie po 1-2 pociągnięciach 'na sucho' rezygnuje. Warto najpierw zaspokoić mu pierwszy głód z 'lepszej' piersi, nie będzie taki nerwowy. EwaSzy napisał/a: ~magda" 2007-11-04 11:22 Użytkownik "Harun al Rashid" napisał w wiadomości ... > Wcześniej dobrze jest udrożnić kanały ściągając trochę mleka z piersi, Dodam jeszcze od siebie, że gdyby były z tym problemy to pomaga ciepła kąpiel po samą szyję lub ciepły okład :) Pzdr Magda napisał/a: ~Przemolo" 2007-11-04 12:12 Użytkownik "Harun al Rashid" napisał w wiadomości > Zacisnąć zęby, zakorkować uszy i przystawiać aż załapie. > Wcześniej dobrze jest udrożnić kanały ściągając trochę mleka z piersi, > młodzieniec prawdopodobnie po 1-2 pociągnięciach 'na sucho' rezygnuje. > Warto najpierw zaspokoić mu pierwszy głód z 'lepszej' piersi, nie będzie > taki nerwowy. No właśnie problem jest taki, że mleko już samo nawet cieknie, a on po przystawieniu płacze... dopiero jak się go przystawi do drugiej to ssie i się uspokaja napisał/a: ~erich 2007-11-04 12:36 Przemolo pisze: > > No właśnie problem jest taki, że mleko już samo nawet cieknie, a on po > przystawieniu płacze... dopiero jak się go przystawi do drugiej to ssie > i się uspokaja Moje dwie koleżanki tak miała, dzieci ssało tylko z jednej piersi mimo ze z drugą było wszystko w porządku. Ponoć zdarza się to całkiem często, po prostu strona dziecku nie pasuje i już. Może popróbujcie z różnymi pozycjami karmienia, może dziecku wygodniej będzie na leżąco na przykład. A jak przystawianie na upartego nie pomoże to IMO będziecie musieli sobie tą jedną pierś odpuścić, odciągając po trochu zastopować laktację i wykarmić malucha jedną piersią. Da się to zrobić bez problemu, choć żona może się wściekać, bo będzie miała przez cały okres karmienia jedną pierś dwa razy większą;)) Powodzenia i pozdrawiam E. napisał/a: ~erich 2007-11-04 12:37 erich pisze: > > Moje dwie koleżanki tak miałY, dzieci ssałY tylko... Ech niewyspanie;) pzdr napisał/a: ~Harun al Rashid" 2007-11-04 13:44 Użytkownik "Przemolo" > > No właśnie problem jest taki, że mleko już samo nawet cieknie, a on po > przystawieniu płacze... dopiero jak się go przystawi do drugiej to ssie i > się uspokaja I takiego uspokojonego można po chwili spróbować przerzucić na drugą. Mój też się boczył na prawą pierś, ale to była wyłącznie kwestia nieumiejętnego przystawienia, no nie szło na początku się zestroić. Nie łapał, nie ciągnął, wkurzał się tylko i ja też. Kilka dni nam zajęło nabranie wprawy, w międzyczasie utrzymywałam poziom laktacji ściągając regularnie mleko z niekarmiącej piersi. Dzisiaj ciągnie równo z obu. Więc pozostaje pogodzić się z karmieniem jedną piersią, albo uparcie ćwiczyć. To trochę trudne, bo kilka dni po porodzie kobieta jeszcze mało stabilna i cierpliwa, więc często gęsto leci więcej łez niż mleka ;). Pocieszę - po 10 dniach karmienia wszystko wydaje się normować, piersi już nie bolą, mleko nie chlusta co chwila, kamienie nie wiąże się już z takim wysiłkiem. Przynajmniej u mnie. :D Gdybym nie dała rady sama, to odwiedziłabym poradnię laktacyjną, co jak co, ale przystawiać nauczą. EwaSzy napisał/a: ~Barbara K." 2007-11-04 22:26 Użytkownik "Przemolo" napisał w wiadomości > No właśnie problem jest taki, że mleko już samo nawet cieknie, a on po > przystawieniu płacze... dopiero jak się go przystawi do drugiej to ssie i > się uspokaja Kiedys słyszałam, że czasami to może byc kwestia zapalenia ucha na przykład. Ale jeśli reaguje tak tylko na karmienie z tej strony, a nie dotykanie ucha, czy leżenie na tym boczku, to pewnie rację mają ci, co już się wypowiadali. Pozdrawiam życząc udanego karmienia i zdrowia Barbara i Marysia napisał/a: ~miszka" 2007-11-04 23:58 Użytkownik "Harun al Rashid" napisał w wiadomości > > Użytkownik "Przemolo" >> >> No właśnie problem jest taki, że mleko już samo nawet cieknie, a on po >> przystawieniu płacze... dopiero jak się go przystawi do drugiej to ssie i >> się uspokaja > I takiego uspokojonego można po chwili spróbować przerzucić na drugą. > Mój też się boczył na prawą pierś, ale to była wyłącznie kwestia > nieumiejętnego przystawienia, no nie szło na początku się zestroić. Nie > łapał, nie ciągnął, wkurzał się tylko i ja też. Kilka dni nam zajęło > nabranie wprawy, w międzyczasie utrzymywałam poziom laktacji ściągając > regularnie mleko z niekarmiącej piersi. Dzisiaj ciągnie równo z obu. > Więc pozostaje pogodzić się z karmieniem jedną piersią, albo uparcie > ćwiczyć. To trochę trudne, bo kilka dni po porodzie kobieta jeszcze mało > stabilna i cierpliwa, więc często gęsto leci więcej łez niż mleka ;). > Pocieszę - po 10 dniach karmienia wszystko wydaje się normować, piersi już > nie bolą, mleko nie chlusta co chwila, kamienie nie wiąże się już z takim > wysiłkiem. Przynajmniej u mnie. :D > Gdybym nie dała rady sama, to odwiedziłabym poradnię laktacyjną, co jak > co, ale przystawiać nauczą. > > EwaSzy EwaSzy, święte słowa.. U mnie niestety było za dużo łez i strachu i skonczyło sie na laktatorze ;(( Teraz juz będę mądrzejsza, juz tak nie dam się urządzić.. będą cyce i juz. napisał/a: ~Paweł Pluta 2007-11-05 10:23 On Sun, 4 Nov 2007 12:12:47 +0100, Przemolo wrote: > > Użytkownik "Harun al Rashid" napisał w wiadomości > news:472d91a5 > >> Zacisnąć zęby, zakorkować uszy i przystawiać aż załapie. >> Wcześniej dobrze jest udrożnić kanały ściągając trochę mleka z piersi, >> młodzieniec prawdopodobnie po 1-2 pociągnięciach 'na sucho' rezygnuje. >> Warto najpierw zaspokoić mu pierwszy głód z 'lepszej' piersi, nie będzie >> taki nerwowy. > > No właśnie problem jest taki, że mleko już samo nawet cieknie, a on po > przystawieniu płacze... dopiero jak się go przystawi do drugiej to ssie i > się uspokaja Nie chce mi się sprawdzać czy już było: do tej drugiej spróbujcie przystawić spod pachy, a nie "klasycznie". Wtedy kierunek będzie mu sie zgadzał. A docelowo, oczywiście, przyzwyczaić do obu. Paweł Pluta -- --.. . -- ..- -- --- -- ... ... . -. -. .. . --- -.. .--. --- .-- .. .- -.. .- --- -.. -... .. --- .-. napisał/a: ~pati 2007-11-05 10:55 > No właśnie problem jest taki, że mleko już samo nawet cieknie, a on po > przystawieniu płacze... dopiero jak się go przystawi do drugiej to ssie > i się uspokaja Pewnie za szybko mu leci i dlatego sie denerwuje, bo nie radzi sobie z połykaniem. Proponuję odciągnąć trochę mleka, żeby pierś nie była nabrzmiała i wtedy spróbować przystawić malucha.
To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję Marylga Wed, 01 Oct 2008 - 15:14 malutka ma 3,5 miesiÄ…ca jest wyłącznie na cycku, ale od tygodnia je bardzo krotko nawet chyba nie 5 minut i bardzo czesto, spi po 25 minut budzi sie troszke sie pobawi i znow placz strasznie marudna i do cycka, nocki przesypia dosc ladnie 1-2 karmienia no i w nocy gdy moje piersi sÄ… peĹ‚ne je dĹ‚uzej, czy to mozliwe ze sie nie najada ze nie nadazam produkowac mleka w dzien?? co zrobic dokarmic sztucznym? kupilam Nan poczÄ…tkowe jesli tak to czy robic juz porcje jak na 3 miesieczne? czy moze mniejszÄ… i w ogole jak to mleko wprowadzic jak czesto dawac. juz sama nie wiem co robic pomozcie a moze zabki jej wychodza bo tez bardzo sie slini. owiwia7 Fri, 03 Oct 2008 - 17:04 Ja bym nei dokarmiala.. moja teĹĽ jadĹ‚a bardzo krĂłtko, co wiÄ™cej niezbyt czÄ™sto.. sprawdĹş jak przyrost wagi, to najlepszy wskaĹşnik czy maĹ‚a ma wystarczajÄ…co pokarmu czy nie.. syza7 Fri, 03 Oct 2008 - 17:50 Ja teĹĽ bym nie dokarmiaĹ‚a. KaĹĽda z nas przechodzi kryzys laktacyjny. Moja nie dawaĹ‚a siÄ™ oderwać od piersi i myĹ›laĹ‚am, ĹĽe siÄ™ nie najada moim pokarmem. Nie poddaĹ‚am siÄ™ jednak i ty teĹĽ siÄ™ nie daj. BÄ…dĹş silna. Moim zdaniem maĹ‚a doszĹ‚a juĹĽ do wprawy i bardziej efektownie ssie. Obserwuj jÄ… i podawaj pierĹ› na kaĹĽde zawoĹ‚anie. ZÄ…bki mogÄ… juĹĽ wychodzić. Mojej wyrznęły siÄ™ pod koniec trzeciego miesiÄ…ca. Marylga Fri, 03 Oct 2008 - 21:32 dziÄ™ki dziewuszki, wiec nie dokarmiam zobaczymy jak bedzie dalej Bartek_Poznan Sun, 12 Oct 2008 - 13:31 Mamy podobny problem z Ĺ»onÄ…. Nasz Maluch ma 2 tygodnie. Gdy przystawiany jest do piersi to ssie bardzo krĂłtko - ok 10min (i to nie zawsze), potem albo tylko sobie niupla sutek, albo zasypia. Po paru minutach kĹ‚adziemy go do łóżeczka, ale najczęściej po 10 miutach mamy to samo. Placz, znowu do cycka, nawet krĂłtsze ssanie i sen. Druga sprawa to ilość pokarmu w piersiach Ĺ»ony. Wydaje siÄ™ nam, ĹĽe jest go bardzo maĹ‚o. Dla sprawdzenia ile jest pokarmu, Ĺ»ona odciÄ…ga za pomocÄ… laktatora i z obu piersi otrzymujemy zaledwie 10ml (po karmieniu). Zastanawiamy siÄ™ ile tego pokarmu powinno być. Nawet nie ma okazji odciÄ…gnąć pokarm po np.: 2 godzinach gdy MaĹ‚y Ĺ›pi. CzytaliĹ›my, ĹĽe 10 minut karmienia piersiÄ… powinno wystarczyć do tego by maluszek siÄ™ najadĹ‚. Tylko dlaczego on po karmieniu przespi 15minut i ciÄ…gle wklada rÄ…czki do buzi?Drogie Panie, moĹĽecie nam coĹ› poradzić? Jak przetrwać takie ciężkie chwile na samym poczÄ…tku karmienia piersiÄ…. Nie chcemy z tego rezygnować, nie chcemy siÄ™ poddać, ale nie wiemy o co chodzi. Boje siÄ™, ĹĽe MaĹ‚y siÄ™ nie najada i Bartek kalarepa78 Sun, 12 Oct 2008 - 19:09 CYTAT(Bartek_Poznan @ Sun, 12 Oct 2008 - 14:31) Druga sprawa to ilość pokarmu w piersiach Ĺ»ony. Wydaje siÄ™ nam, ĹĽe jest go bardzo maĹ‚o. Dla sprawdzenia ile jest pokarmu, Ĺ»ona odciÄ…ga za pomocÄ… laktatora i z obu piersi otrzymujemy zaledwie 10ml (po karmieniu).Jest to absolutnie niemiarodajny wskaĹşnik, szkoda wysilku Zony. Sposobem na pobudzanie laktacji jest po prostu przystawianie dziecka tak czesto, jak ono sie tego domaga, dziecko wtedy na pewno nie bÄ™dzie sie "nie najadac". WytrwaĹ‚oĹ›ci zycze! owiwia7 Mon, 13 Oct 2008 - 15:45 CYTAT(Bartek_Poznan @ Sun, 12 Oct 2008 - 12:31) Mamy podobny problem z Ĺ»onÄ…. Nasz Maluch ma 2 tygodnie. Gdy przystawiany jest do piersi to ssie bardzo krĂłtko - ok 10min (i to nie zawsze), potem albo tylko sobie niupla sutek, albo zasypia. Po paru minutach kĹ‚adziemy go do łóżeczka, ale najczęściej po 10 miutach mamy to samo. Placz, znowu do cycka, nawet krĂłtsze ssanie i sen. Druga sprawa to ilość pokarmu w piersiach Ĺ»ony. Wydaje siÄ™ nam, ĹĽe jest go bardzo maĹ‚o. Dla sprawdzenia ile jest pokarmu, Ĺ»ona odciÄ…ga za pomocÄ… laktatora i z obu piersi otrzymujemy zaledwie 10ml (po karmieniu). Zastanawiamy siÄ™ ile tego pokarmu powinno być. Nawet nie ma okazji odciÄ…gnąć pokarm po np.: 2 godzinach gdy MaĹ‚y Ĺ›pi. CzytaliĹ›my, ĹĽe 10 minut karmienia piersiÄ… powinno wystarczyć do tego by maluszek siÄ™ najadĹ‚. Tylko dlaczego on po karmieniu przespi 15minut i ciÄ…gle wklada rÄ…czki do buzi?Drogie Panie, moĹĽecie nam coĹ› poradzić? Jak przetrwać takie ciężkie chwile na samym poczÄ…tku karmienia piersiÄ…. Nie chcemy z tego rezygnować, nie chcemy siÄ™ poddać, ale nie wiemy o co chodzi. Boje siÄ™, ĹĽe MaĹ‚y siÄ™ nie najada i BartekJedynÄ… miarÄ… tego, czy dziecko ma wystarczajÄ…co pokarmu czy nie jest jego przyrost wagi!! po karmieniu 10 ml?? przecieĹĽ maĹ‚y pewnie opróżnia pierĹ›, wiÄ™c ile byĹ›cie jeszcze chcieli uzbierać? laktator nigdy nie Ĺ›ciÄ…gnie tyle pokarmu co dziecko!!! Moja Amelka teĹĽ bardzo krĂłtko ssaĹ‚a pierĹ› od urodzenia.. 10 minut to byĹ‚ sukces ogromny tyĹ‚a po 2,5 kg miesiÄ™cznie..Dziecko przez pierwsze 3 miesiÄ…ce ma prawo do wiszenia na cycu tyle ile chce.. taki los matek karmiÄ…cych Bartek_Poznan Mon, 13 Oct 2008 - 16:13 DziÄ™kujemy za odpowiedzi. U nas problem polega na tym, ĹĽe MaĹ‚y tylko sobie niupla piers. Nawet nie przelyka. Powisi troche przy piersi, gdzie powinien spokojnie opróżniać pokarm. Zasypia przy tym i najchetniej by ciÄ…gle spaĹ‚ przy piersi. Jak tylko siÄ™ go odciÄ…gnie to pĹ‚acze w niebogĹ‚osy jakby go ktoĹ› obdzieraĹ‚ ze skĂłry. Małżonka jest zaĹ‚amana i jest na skraju odstawienia piersi na rzecz karmienia z nas to wszystko z tego powodu, ĹĽe w ksiÄ…ĹĽkach wskazane jest to, ĹĽe niemowlak do 3 miesiÄ…ca Ĺ›pi ok 20h dziennie. PoĹ‚oĹĽna mĂłwi, ĹĽe jak spi ciÄ…giem 2-3h po karmieniu to niczego mu nie brakuje, a jak brakuje to wtedy czuwa albo placze domagajÄ…c siÄ™ MaĹ‚y nie Ĺ›pi od godziny 6:00 rano (teraz jest 16:12). No drzemaĹ‚ tylko ok. 45minut. Reszta to wiszenie przy cycu. Czy to normalne? Pozdrawiamy kalarepa78 Mon, 13 Oct 2008 - 19:15 CYTAT(Bartek_Poznan @ Mon, 13 Oct 2008 - 17:13) DziÄ™kujemy za odpowiedzi. U nas problem polega na tym, ĹĽe MaĹ‚y tylko sobie niupla piers. Nawet nie przelyka. Powisi troche przy piersi, gdzie powinien spokojnie opróżniać pokarm. Zasypia przy tym i najchetniej by ciÄ…gle spaĹ‚ przy @ Mon, 13 Oct 2008 - 17:13) Dzisiaj MaĹ‚y nie Ĺ›pi od godziny 6:00 rano (teraz jest 16:12). No drzemaĹ‚ tylko ok. 45minut. Reszta to wiszenie przy cycu. Czy to normalne? PozdrawiamyCzegoĹ› tu nie rozumiem - to w koĹ„cu Ĺ›pi przy piersi czy nie? W tych ksiaĹĽkach nie byĹ‚o chyb anapisane, ze niemowlak Ĺ›pi 20 h w swoim łóżeczku? Spanie przy piersi teĹĽ siÄ™ liczy;-) A ĹĽe jest to maxymalnie u.....liwe dla mamy, to inna rzecz. syza7 Mon, 13 Oct 2008 - 20:57 Moja maĹ‚a przez pierwsze 3 miesiÄ…ce caĹ‚y czas wisiaĹ‚a na piersi. PotrafiĹ‚a dziamgać pierĹ› 6 godzin non stop. Przy czym ok 90% tego czasu spaĹ‚a. W efekcie ja przeleĹĽaĹ‚am te 3 miesiÄ…ce w łóżku, bo maĹ‚a nie tolerowaĹ‚a ssania w innych pozycjach niĹĽ na leĹĽÄ…co(efekt pocesarkowy ). TeĹĽ siÄ™ mÄ™czyĹ‚am i martwiĹ‚am, ale wiedziaĹ‚am, ĹĽe jest to dla niej najlepsze(gorzej ze mnÄ… ). PocieszaĹ‚am siÄ™ tym, ĹĽe prawidĹ‚owo przybiera na wadze i jak przy mnie leĹĽy, to przynajmniej nie pĹ‚acze. Moim skromnym zdaniem jest to kwestia charakteru dziecka. Jedne uczÄ… siÄ™ szybko ssać, a u innych trwa to dĹ‚uĹĽej i bardzo je to mÄ™czy, dlatego drzemiÄ…. U nas siÄ™ to unormowaĹ‚o w czwartym miesiÄ…cu. MaĹ‚a nauczyĹ‚a siÄ™ efektowniej ssać i nie byĹ‚o juĹĽ problemu. Wtedy pĹ‚akaĹ‚am kaĹĽdego dnia, bo byĹ‚am wykoĹ„czona tym ciÄ…gĹ‚ym dziamganiem. Teraz jestem dumna, ĹĽe to przetrwaĹ‚am i siÄ™ nie poddaĹ‚am gĹ‚upim sugestiom, ĹĽe mam za maĹ‚o pokarmu. Gdy obserwujÄ™ moje zdrowe i dobrze rozwijajÄ…ce sie dziecko, to wiem, ĹĽe mogĹ‚abym tak znowu. To najwiÄ™kszy skarb, jaki mu mogĹ‚am dać. Ĺ»yczÄ™ powodzenia. Nie poddawajcie siÄ™. PrzekaĹĽ ĹĽonie Bartek_Poznan, ĹĽe nie ona pierwsza i nie ostatnia to przechodzi. KsiÄ…ĹĽki podajÄ… uĹ›rednione dane. Nie opisujÄ…(niestety!!!) skrajnych, mieszczÄ…cych siÄ™ w normie przypadkĂłw. wrona_j Tue, 14 Oct 2008 - 09:28 podpiszÄ™ siÄ™ pod tym co mĂłwiÄ… dziewczyny i dodam jeszcze, ĹĽe najwaĹĽniejsze jest postarać sie pozytywnie myĹ›leć i nie poddawać siÄ™. to, ĹĽe maĹ‚y czÄ™sto chce siedzieć przy piersi to dlatego, ĹĽe czuje siÄ™ bezpiecznie i dobrze mu przy mamie. kaĹĽde dziecko jest inne i ma swĂłj rytm, ktĂłry sie jeszcze ksztaĹ‚tuje, a poczÄ…tki sÄ… najtrudniejsze. moje dziecko na poczÄ…tku wytrzymywaĹ‚o maksymalnie 45 min bez piersi. odciÄ…ganie nie za dobrze mi wychodziĹ‚o ani laktatorem ani rÄ™cznie. karmiĹ‚am 13 miesiÄ™cy i nigdy nie podaĹ‚am dziecku mleka modyfikowanego. nie sĹ‚uchajcie zĹ‚ych porad zwĹ‚aszcza osĂłb, ktĂłre nie karmiĹ‚y (z różnych przyczyn) na pewno wypracujecie swĂłj wspĂłlny rytm karmienie. ĹĽyczÄ™ powodzenia Bartek_Poznan Wed, 15 Oct 2008 - 21:52 DziÄ™kujemy Wam za wszystkie dobre i ciepĹ‚e sĹ‚owa otuchy. Wasze doĹ›wiadczenia otworzyĹ‚y nam oczy na tÄ… jakĹĽe delikatnÄ… i indywidualnÄ… sprawÄ™. Nie poddajemy siÄ™. Powoli udaje mi siÄ™ dodawać przekonania Ĺ»onie, ĹĽe ciÄ…gle robi dobrze trzymajÄ…c Kajetana przy piersi. Wasze posty teĹĽ dodajÄ… Jej owiwia7 Thu, 16 Oct 2008 - 21:16 Bartek a waĹĽyliĹ›cie maĹ‚ego?? kalarepa78 Thu, 16 Oct 2008 - 23:43 CYTAT(wrona_j @ Tue, 14 Oct 2008 - 10:28) nie sĹ‚uchajcie zĹ‚ych porad zwĹ‚aszcza osĂłb, ktĂłre nie karmiĹ‚y (z różnych przyczyn) na pewno wypracujecie swĂłj wspĂłlny rytm karmieniaI to jest wg mnie KLUCZOWA kwestia ivirin Fri, 02 Jan 2009 - 14:56 Witam was, mam podobny problem, tylko z tÄ… różnicÄ…, ĹĽe maĹ‚y 3 -tygodniowy Maksiu od tygodnia pĹ‚acze po wypróżnieniu pierĹ›i po 4-5 minutach i chce-nie chce dalej ssać. Jakby chciaĹ‚, ale odrzuca pierĹ› i pĹ‚acze, wrzeszczy itd. No i maĹ‚o Ĺ›pi... mÄ…ĹĽ go tuli po karmieniu to zaĹ›nie najwyĹĽej na godzinÄ™ po pół godzinie lub godzinie usypiania, a tak pĹ‚ laktatorem i podawaĹ‚am mu butelkÄ…, to jadĹ‚ różnie - od 80-90-do 110 ml, i teĹĽ różnie, po 80 np. zasnÄ…Ĺ‚, a po wypiciu 110 ml trzeba byĹ‚o mu najpierw podać wodÄ™, potem pĹ‚acz, potem usypianie, dopiero zasnÄ…Ĺ‚. Ale zwykle Ĺ›pi niewiele, budzi siÄ™ jak zajÄ…c ipĹ‚acze, czasem tak, ĹĽe trudno go uspokoić.Klepiemy z obawy przed kolkami, ale nie pomaga, dawaĹ‚am espumisan - nie pomaga, pijÄ™ melissÄ™, rumianek - nie pomaga, nosimy w pozycji pinowej-nie pomaga. Odbija mu siÄ™, sĹ‚yszymy pracÄ™ jelitek, kupki robi, siusiu teĹĽ. Wydaje siÄ™, dziecko zdrowe. Ale przy pĹ‚aczu pręży siÄ™, napina mięśnie i krzyczy okropnie. I tak od poczÄ…tku karmienia. MarzÄ™ o tym, by byĹ‚o takie jak inne dzieci-nakarmione spokjne i zadowolone-jak w ksiÄ…ĹĽce. Jak to zrobić?Dodam, ĹĽe przybiera na wadze normalnie-200 na tydzieĹ„.Co robić?Pomóżcie proszÄ™. Aga78 Fri, 02 Jan 2009 - 16:31 Czesc,Ech, jak czytam Twoj post to przypominajÄ… mi sie wlasne problemy... U nas tez Ola zupelnie nie przypominala noworodka/niemowlaka ze standardowego opisu, ktory tylko je i spi. DuĹĽo plakala, bardzo malo spala. Zasypianie tylko na rekach i ciagle budzenie sie w nocy. Zaliczylismy kilka wizyt u roznych pediatrow, gastroenterologow dzieciecych, nawet specjalistkÄ™ od rehabilitacji dzieciej bo Ola tez czasami sie dziwnie prÄ™zyla - NIC. Ja ciagle nie dowierzalam, bo w glowie mi sie nie miescilo, ze dziecko ciagle placze, a nikt znajduje uchwytnego powodu. Nawet dokarmialam OlÄ™ do 4 m-ca, bo myslalam, ze moze sie nie najada. Teraz wiem, ze miarodajnym wskaznikiem czy dziecko sie najada jest po prostu to, czy przybiera na wadze. Jesli moge cos doradzić - jesli pediatra nie znajduje nic niepokojÄ…cego (wazne tez zeby sprawdzil uszy !), dziecko przybiera na wadze, trzeba po prostu ten okres przezyc. Wiem jakie to trudne, ale minie!Pozdrawiam i zycze duzo wytrwalosci To jest wersja lo-fi głównej zawartoĹ›ci. Aby zobaczyć peĹ‚nÄ… wersjÄ™ z wiÄ™kszÄ… zawartoĹ›ciÄ…, obrazkami i formatowaniem proszÄ™ kliknij tutaj.
W usypianiu dziecka przy piersi nie ma nic niewłaściwego. To normalne i rozwojowo odpowiednie, by dziecko zasypiało przy piersi i budziło się się w nocy tak długo, jak tego potrzebuje. Pierś daje mu komfort i poczucie bezpieczeństwa, a ssanie powoduje, że jest zrelaksowane – wszystko to jest bardzo pomocne w łagodnym zapadaniu w sen. Nie ma większego znaczenia, czy dziecko ma pół roku, rok czy dwa. Samo dorośnie do zasypiania bez mamy w odpowiednim dla siebie momencie. Jest to związane z rozwojem jego mózgu. Trening samodzielnego zasypiania, metoda wypłakiwania czy inne sposoby mające na celu dopasować dziecko do naszych (lub otoczenia) oczekiwań w dłuższej perspektywie przynoszą więcej szkody niż pożytku. Kortyzol, czyli hormon stresu, który organizm produkuje w trakcie stosowania tych metod, blokuje hormon wzrostu, a jego długotrwały wysoki poziom może powodować nieodwracalne zmiany w mózgu. Jest wiele publikacji na ten temat ( „Mądrzy rodzice” M. Sunderland), więc kto ciekawy, może do tych informacji dotrzeć. Naturalnym jest też, że zdarzają się okresy w życiu dziecka, kiedy śpi ono wyłącznie z piersią w buzi. To nic niezwykłego i wcale nie oznacza, że dziecko robi sobie z mamy smoczek, bo to smoczek jest zamiennikiem piersi, nie odwrotnie. Przeczytaj: Smoczek jest zamiennikiem piersi, nie odwrotnie. Złe nawyki? Natura wyposażyła kobietę w niesamowite macierzyńskie narzędzie. Karmiąc dziecko piersią możemy zaspokoić bardzo wiele jego potrzeb jednocześnie. Opieka nad dzieckiem jest tak zajmująca, i często po ludzku męcząca, ze możliwość zaspokojenia jego podstawowych potrzeb poprzez wykonywanie nieskomplikowanej czynności jest naprawdę błogosławieństwem. Nie ma żadnych dowodów na to, że dziecko w określonym wieku powinno samo zasypiać. Jest natomiast wiele dowodów na to, że bycie blisko dziecka i pozwalanie mu na dojrzewanie we własnym tempie przynosi wiele korzyści. Dziecko poznaje swoje możliwości i ograniczenia, staje się samodzielne, a otwartość na jego potrzeby kształtuje w nim empatię i otwiera drogę do wychowania wrażliwego na innych dorosłego. A zęby? Niejednokrotnie można usłyszeć, że usypianie dziecka przy piersi i karmienie w nocy powoduje próchnicę. Nie powoduje. Pojęcie znane jako próchnica butelkowa ma się nijak do piersi. Karmienie piersią i butelką to naprawdę zupełnie inne metody karmienia i nie można stosować do nich tych samych norm i ram. W mleku mamy znajdują się składniki chroniące przed próchnicą, enzymy zwalczające bakterie próchnicotwórcze, lizozym i laktoperoksydaza. Do tego mechanizm ssania piersi i butelki jest zupełnie inny. Mleko mamy nie oblepia zębów. Na próchnicę ma wpływ wiele innych czynników, od lekarstw przyjmowanych w ciąży, kiedy tworzą się zawiązki zębów, przez dietę dziecka (z popularnych jej składników kariogenne są choćby chrupki kukurydziane, banany czy biszkopty) po oblizywanie sztućców dziecka i całowanie w usta. Syropy na gorączkę czy antybiotyki też nie są obojętne dla zębów dziecka. W okresie choroby warto szczególnie zadbać o higienę jamy ustnej i… karmienie piersią. Uwaga! Reklama do czytania Jak zrozumieć małe dziecko Podręcznik świadomego rodzicielstwa Konflikty w rodzinie Koniec z awanturami, czas na rozwiązania Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli Wyjść z domu Mamy usypiające dziecko przy piersi nieraz martwią się tym, że po powrocie do pracy, czy przy ich wyjściu wieczorem, maluch nie będzie umiał zasnąć. Jednak dzieci naprawdę świetnie się adaptują. Razem ze swoim opiekunem znajdą sposób na zaśnięcie, kiedy mamy nie ma obok. Nawet jeśli twoje mleko jest jedynym pożywieniem dziecka, czuły opiekun znajdzie sposób na uśpienie, kiedy brzuszek będzie pełen. Chusta, kołysanie, piosenka śpiewana przez tatę… jest tyle metod, ile par dziecko-opiekun. Usypiając dziecko przy piersi nie robisz mu krzywdy. Nie kreujesz złych nawyków. Nawiązujesz i pielęgnujesz niesamowitą więź, oddajesz czas, który jest tylko dla was dwojga. To zaowocuje. Oksytocyna relaksuje również ciebie, więc śmiało zaśnij z dzieckiem i odpocznij. Ten czas, gdy maluch zasypia przy piersi, jest naprawdę krótki w skali całego jego życia. Foto:
Cykl snu człowieka składa się z dwóch faz: aktywnej (u dorosłych nazywanej REM – rapid eye movement – nazwa pochodzi od gałek ocznych, które szybko poruszają się w czasie jego trwania) oraz spokojnej (NREM – non rapid eye movement). Fazy płynnie przechodzą z jednej w drugą i gdy nic nie stoi na przeszkodzie (o tych przeszkodach za chwilę), a człowiek ma jeszcze niezrealizowaną potrzebę snu cykl zaczyna się od początku [1]. Jest kilka cech snu niemowląt i młodszych dzieci, które sprawiają, że tak drastycznie różni się on od snu dorosłych: im młodsze niemowlę tym więcej czasu spędza w fazie snu aktywnego (lekkiego) w porównaniu do fazy snu spokojnego (głębokiego); Jakie to ma znaczenie? Sen w fazie aktywnej jest bardzo lekki i łatwo się z niego wybudzić, także wówczas gdy matka mrugnie mocniej powieką. Dlatego też im młodsze dziecko, tym dłużej należy odczekać, zanim spróbuje się je odłożyć po zaśnięciu – u młodszych niemowląt to co najmniej 20-30 minut. Wszelkie próby zmiany pozycji lub miejsca snu niemowlęcia, gdy jest ono właśnie w fazie snu aktywnego, są z góry skazane na porażkę. Po czym poznać, że dziecko jest nadal w fazie snu aktywnego? Jak sama nazwa wskazuje: po jego aktywności. Dziecko w tym stanie jęczy, mruczy, szybko i niespokojnie oddycha, uśmiecha się, marszczy czoło, rusza gałkami ocznymi, paluszkami, ssie pierś lub smoczek. Przed „akcją odkładanie” warto wykonać test ciężkiej rączki – jeśli podniesiemy rękę malucha, a ona opadnie bezwładnie, to znak, że dziecko jest już w fazie snu spokojnego i można spróbować przetransportować je w inne miejsce lub wymknąć się niepostrzeżenie. Stosunek czasu trwania fazy aktywnej do fazy cichej zmienia się wraz z dojrzewaniem układu nerwowego dziecka. Wcześniaki urodzone przed 30 tygodniem ciąży spędzają w fazie snu aktywnego ponad 70% czasu, podczas gdy noworodki urodzone w terminie już około 50% [2]. Im starsze dziecko tym szybciej można je więc przełożyć, jeśli zaśnie na rękach czy w foteliku, ponieważ szybciej przechodzi w fazę snu głębokiego. Przypominam, że dojrzewanie mózgu (a co za tym idzie wydłużenie cyklu snu) przyspiesza dieta bogata w kwas DHA (klik!). długość trwania całego cyklu snu zwiększa się wraz z wiekiem dziecka i osiąga parametry podobne (choć nie identyczne) do dorosłego dopiero w okolicach 3 roku życia Czy teraz już rozumiesz, dlaczego im starsze dziecko tym rzadziej się budzi? Składają się na to 2 czynniki: (1) coraz dłuższe cyklu snu (a więc mniej sprzyjających wybudzeniom momentów przejścia z jednej fazy w kolejną) oraz (2) coraz krótszy czas spędzany w fazie snu płytkiego (czyli tego, w którym budzi nas najcichszy dźwięk, ruch lub inny dyskomfort). Wyjaśnię to jeszcze na rysunku – gwiazdki wskazują na momenty, w których łatwo się obudzić: Cykl snu noworodka (ok. 40 minut – 20 minut sen płytki + 20 minut sen głęboki) Cykl snu dorosłego (70-120 minut) Liczbowo zmiany w długości cyklu snu i proporcji fazy aktywnej do spokojnej można przedstawić następująco: 0-3 cykl snu 40-45 minut, faza snu aktywnego: 50% 3-6 cykl snu 45 minut, faza snu aktywnego: 40% 6-12 cykl snu 50 minut, faza snu aktywnego: 35% 1-2 cykl snu 60 minut, faza snu aktywnego 30%, dobrze rozwinięte etapy snu głębokiego 2-3 cykl snu 70 minut, faza snu aktywnego 27% 3-5 cykl snu 70-90 minut, faza snu aktywnego 20-25% (czyli wzorzec snu jest podobny do wzorca osoby dorosłej; tak DOPIERO TUTAJ). [dane za: Ockwell-Smith, Sarah (2015). The Gentle Sleep Book. Piatkus. ] To dlatego bywają niemowlęta (jak moje), które z zegarkiem w ręku budzą się z drzemki po 20, 30 czy 45 minutach. Po prostu kończy się wtedy jedna z faz snu i jeśli organizm nie potrzebuje lub nie potrafi przejść w kolejną fazę/cykl, budzi to oznacza, że należy zawsze dosypiać dziecko po tych 20 czy 40 minutach, by weszło w kolejną fazę snu lub rozpoczęło jego nowy cykl? Niekoniecznie. Od czego to zależy? Od tego, czy dziecko tego potrzebuje – to po prostu widać. Jeśli Twoje dziecko (znów, jak swego czasu moje) po trwającej 25 minut turbodrzemce jest zadowolone i gada do Ciebie po chińsku, to prawdopodobnie w zupełności mu to wystarcza. Krótkie drzemki (nazywane po angielsku „catnapping”) są zupełnie normalne dla niemowląt, zwłaszcza karmionych piersią, jeśli tylko pasują im samym. Jeśli maluch budzi się z płaczem, w złym humorze, przewraca po łóżku marudząc, spróbuj go „dospać” przystawiając do piersi, dając smoczka, kołysząc itd. Obserwuj i reaguj, bez sztywnych tabelek i przeliczników. Zanim zaczniesz myśleć, że Matka Natura po prostu Cię nienawidzi, zastanówmy się nad najważniejszym pytaniem: czemu (poza dręczeniem rodziców) ma służyć tak krótki i podatny na częste wybudzenia cykl snu? Zarówno w fazie cyklu aktywnego, jak i w momentach przejścia z jednej fazy w drugą organizm monitoruje, czy wszystko z nim w porządku. Sprawdza, czy nie jest odwodniony, głodny, czy nie jest mu zbyt ciepło lub za zimno, czy go nie swędzi albo nie boli, czy ma wystarczającą ilość tlenu do oddychania, czy matka nie oddaliła się od niego (i czy nie czają się dokoła szakale) itd. Jeśli dziecko ocenia, że jest bezpieczne, przechodzi w fazę snu głębokiego, w którym ciężej byłoby mu się obudzić w razie dyskomfortu. Mocny, głęboki sen nie może więc trwać zbyt długo, bo dla niedojrzałych fizjologicznie i niesamodzielnych niemowląt mogłyby to stanowić śmiertelne zagrożenie. Poza tym, przynajmniej w przypadku pierwszych tygodni po porodzie, za pomocą nocnych pobudek dzieci zamawiają sobie wystarczającą ilość pokarmu. Gdyby ludzkie niemowlęta nagle dogadały się, że od dziś śpią jak dorośli (czyli dłużej i głębiej), część z nich, ta bardziej wrażliwa na niekorzystne warunki środowiskowe, mogłaby się w ogóle nie obudzić. Innymi słowy: duża proporcja snu lekkiego i podatność na częste pobudki nie tylko pozwala matkom na osiągnięcie i utrzymanie odpowiedniej ilości mleka, ale również chroni niemowlęta przed śmiercią łóżeczkową [3, 4, 5]. Poza tym faza snu aktywnego stymuluje wzrost i dojrzewanie układu nerwowego niemowlaka. W ciągu jej trwania zwiększa się ilość przepływającej przez mózg krwi, a ośrodki mózgowe komunikują się ze sobą, tworząc nowe połączenia [6]. Zauważyłaś, że Twoje dziecko wybudza się tym częściej, im bliżej poranka? To normalnie, zarówno maluchy, jak i dorośli spędzają więcej czasu w fazie snu lekkiego w każdym kolejnym cyklu. Im dłużej śpimy, tym niestety śpimy płycej (każda matka małego dziecka spędzającego poranki z piersią w buzi wie, o czym teraz mówię). Co można z tym zrobić? Niewiele, to czysta fizjologia. Jeśli częste pobudki naprawdę dają nam w kość, a wiemy, że dziecko jest zdrowe, to na pewno warto przemyśleć sprawę wspólnego spania z dzieckiem. Badania wskazują, że matki dzielące ze swoimi niemowlętami łóżko synchronizują z nimi swój sen poprzez skrócenie jego cyklu [7]. Dzięki temu, mimo częstszych pobudek, są bardziej wyspane, bo płacz dziecka nie wyrywa ich z głębokiego snu. Magia, prawda? 🙂 Szukasz informacji o przyczynach pobudek u dzieci? Sprawdź szkolenie „Dlaczego dzieci się budzą".
Oto jest pytanie, które przyszli rodzice zadać sobie powinni długo przed oczekiwanymi narodzinami potomka. Wszystkie istoty na tym świecie jedzą to, czego potrzebują. Nikt im nie podpowiada co i o której godzinie mają jeść. Każdy wybiera dietę właściwą dla swojego gatunku. Widział ktoś łagodne zwierzaki np. króliczki lub sarny zajadające się mięsem? Albo hienę pasącą się na łące? A może w dużym gospodarstwie spotkał ktoś źrebaka, który ssał krowę albo cielaka ssącego klacz? To się nie zdarza mimo, iż zwierzaki nie posiadają zdolności logicznego myślenia – nie mają tak pofałdowanego mózgu jak my – ludzie. Każda istota żywa bytująca na świecie posiada posag od matki natury w postaci instynktów sprawiających, że czują czego im potrzeba i tego szukają. Czy ludzkie dziecko też tak ma? Posiada takie kompetencje? Z pewnością! Gdyby mu nie przeszkadzać od pierwszych chwil po narodzinach! W łonie mamy nie oddycha – dostaje tlen przez krew z pępowiny, nie je i nie wydala – jego przewód pokarmowy jest nieczynny, ponieważ otrzymuje wszystkie składniki pokarmowe przez krew również z pępowiny, nie musi samodzielnie utrzymywać stałej temperatury ciała ponieważ wody płodowe wokół niego są stale tak samo ciepłe. Opuszczając macicę, noworodek musi sobie radzić w nowym środowisku, gdzie jego organizm musi przestawić się na zupełnie nowy sposób funkcjonowania, oddychać, jeść i wydalać, samemu utrzymywać ciepło ciała na poziomie 36,6 stopni Celsjusza. Od pierwszych godzin samodzielnego życia noworodek ma dużo pracy, krzykiem obwieszcza światu swoje przybycie. Kolejne 5 minut odpoczywa po trudach narodzin, otwiera oczy, patrzy na otaczający je świat – mamę i jej piersi, rusza rączkami, otwiera usta. W kolejnych minutach pojawia się zainteresowanie jedzeniem, wkłada rączki do buzi. Karmienie piersią lepsze od butelki Wrażliwość noworodka na zapachy pozwala mu znaleźć pierś mamy i zawrzeć z nią pierwszą znajomość. Kilkanaście minut liże sutek mamy, dotyka go. Po pierwsze kropelki siary sięga średnio po około 62 minutach. Pierwsze dwie godziny po porodzie, w bezpośrednim, niczym nieprzerywanym kontakcie skóra do skóry pozwalają noworodkowi spokojne przejść przez wszystkie naturalne fazy tj.: fazy płaczu relaksacji przebudzenia aktywności pełzania w kierunku sutka odpoczynku fazę zapoznania z mamy ciałem- sutkiem przede wszystkim ssania i na koniec fazę snu a także po drodze kolonizować się drobnoustrojami zasiedlającymi skórę mamy. Karmienie piersią wygrywa Światowi eksperci od żywienia dzieci (WHO, UNICEF, AAP) są zgodni w tym że dzieci należy karmić wyłączne piersią do ukończenia przez nie 6 miesięcy. Po 6 miesiącach zalecane jest dalsze karmienie piersią, równolegle z rozszerzaniem diety, do wieku 2 lat lub dłużej. Do wieku 12 miesięcy podawanie piersi przed zaproponowaniem innych pokarmów. Jak to się dzieje, że polskie mamy mają z karmieniem piersią swoich dzieci tyle problemów. Może nie wiedzą, że pokarm, który wyprodukowała ich pierś jest żywą komórką, zawierającą potrzebne do rozwoju ich dziecka składniki? Nie wiedzą, że skład mleka zmienia się w zależności od potrzeb dziecka? Mleko mamy wcześniaka różni się składem od mleka mamy donoszonego noworodka. Wcześniak ma bowiem inne potrzeby – by w rozwoju dogonić donoszone noworodki. Fizjologia laktacji gwarantuje dzieciom zaspokojenie ich potrzeb rozwojowych, taka jest mądrość matki natury. Od pierwszych chwil po opuszczeniu łona mamy dziecko choć pije tylko mleko, tak naprawdę dobiera sobie dietę według własnego menu oraz we właściwej ilości. Nadal nie do końca poznano mechanizmy produkcji i kontroli składu mleka kobiecego. Skład mleka kobiecego zmienia się, śniadanie – inne, obiad, zupa, drugie danie i deserek – inne, nocą w mleku mamy jest dużo białka, więcej tłuszczu, przeciwciał i tego czegoś co przyśpiesza rozwój włókien kojarzeniowych mózgu. Maluch ma do dyspozycji szeroki wachlarz dań jak w najlepszej restauracji. Mimo, że nie umie mówić i składać piersi zamówień to i tak się dogadają. Mleko produkowane jest na bieżąco, w piersi nie nosi się zapasów. Ssanie piersi jest dla mózgu mamy sygnałem – potrzeba mleka. Dziecko ssie dłużej lub krócej, z większą lub mniejszą intensywnością. Czas jaki mija między karmieniami też jest zamówieniem do piersi na skład mleka. Podobnie jak picie z jednej lub dwóch piersi na jedno karmienie. Jeżeli dziecku pozwalamy na nieograniczony kontakt z piersią dostaje dokładnie tyle ile potrzebuje a także to, czego potrzebuje. Instynktownie reguluje swoją dietę. Tak właśnie wygląda karmienie na żądanie. Szkrab sam decyduje kiedy chce jeść, jak długo chce jeść a także czy wystarczy jedna pierś czy dokładka z drugiego sutka jest niezbędna. I chociaż wydaje się, iż dziecko pije tylko mleko – to jest to aż mleko i to najwłaściwiej dobrane składem do potrzeb tego małego człowieka. Mama pyta synka „Skarbie, chcesz napić się mleczka specyficznego dla twojego gatunku ? Mleczka, które ewaluowało przez miliony lat, aż stało się idealne dla Ciebie? Mleczka, które nie wywoła u Ciebie alergii i uchroni Cię przed wieloma chorobami?” Synek spojrzał zdumiony na mamę i powiedział: ”Nieeeeeeeee, ja (ch)cię cisia”. Jak nie przeszkadzać nowonarodzonym w drodze do mamy sutka – następnym razem. OK ? Autorka tekstu: Leokadia Gawlas / położna
noworodek ssie piers tylko 5 minut